JEDZ, OGRZEJ SIĘ, ODPOCZYWAJ

I w końcu nadeszła. Jesień. Czasem złota i słoneczna, czasem deszczowa i za mgłą. Marzną stopy, puszą się włosy, a senność nie mija. Poranki spowił mrok, a miękki i ciepły koc stał się najlepszym przyjacielem, którego chętnie zabieralibyśmy ze sobą wszędzie – zwłaszcza do pracy. Jak ją oswoić i sprawić żeby była jak najprzyjemniejsza? Są na to sposoby. Choćby kulinarne :-) Możemy dogodzić podniebieniu rozgrzewając się ciepłym ziołowo-korzennym naparem podjadając dyniowo-daktylowe słodkości. A potem książka lub Netflix i odpoczywamy.

Aromatycznie i naturalnie – taką jesień lubimy :)   

Ciasto, ciasteczka i napar

Poniżej odkrywamy dla was trzy sekrety – prezentujemy *przepisy na trzy przepyszne frykasy, które umilą wam jesienne popołudnia. Wszystkie wegańskie i wszystkie do skosztowania w for.rest ;)

Jaglany sernik daktylowy

Składniki na formę 26 cm.

Spód: 2 szklanki migdałów, ok. 14 sztuk daktyli, 3 łyżki tahini, 2 łyżki wody, 2 łyżki oleju kokosowego

Masa: 250g suchej kaszy jaglanej, 50ml syropu z agawy, sok z jednej cytryny, 1 szklanka orzechów nerkowca moczonych przez noc, ziarenka z 1 laski wanilii

Góra: 1,5 szklanki daktyli, 3 łyżki masła orzechowego

Dodatki: orzeszki, gałązki rozmarynu

Efekt końcowy prezentowany na początku, na zachętę. Pycha!

1. Spód – Daktyle namocz we wrzątku przez 5 min., a migdały zmiel na grube wióry. Namoczone daktyle zmiksuj na gładką pastę i połącz z migdałami, dodaj tahini i ewentualnie wody, aby masa się skleiła. Na wyłożoną folią spożywczą blachę wysyp migdałowy spód i ugnieć palcami. Odłóż do lodówki do schłodzenia.

2. Masa – Kaszę jaglaną przepłucz, następnie zalej około 4 szklankami wody i gotuj na wolnym ogniu przez około 20 min,, aż kasza wchłonie całą wodę i mocno się rozklei, będzie bulgotać i pryskać (pod koniec można przykryć pokrywką). Do namoczonych nerkowców dodaj 2 łyżki kaszy jaglanej i mocno je zblenduj na gładką masę, następnie dodaj do pozostałej kaszy i zblenduj wszystko na gładką masę wlewając syrop z agawy (stopniowo) oraz sok z cytryny. Masę wylej na schłodzony wcześniej spód, przykryj folią aluminiową – by nie wyschła – i odstaw do ostygnięcia na noc do lodówki.

3. Góra – Daktyle zalej wrzątkiem i mocz przez około 15 min. Następnie przełóż do naczynia blendera bądź malaksera i zmiksuj na gładką masę razem z masłem orzechowym. Możesz ewentualnie dodać wody pozostałej po moczeniu daktyli, aż do uzyskania pożądanej konsystencji – najlepiej gdy się lekko klei. Masę karmelową rozsmaruj na masie „serowej”, posyp orzeszkami i udekoruj gałązkami rozmarynu.

I gotowe!

Najlepiej smakuje w towarzystwie pysznej kawy! Talerzyk zwierzak do kupienia w naszym sklepie online :)

Dyniowe ciasteczka z czekoladą

150g puree z dyni

100g masła

100g gorzkiej czekolady

jajko

150g cukru trzcinowego

350g mąki pszennej

łyżeczka przyprawy do piernika

łyżka skórki z pomarańczy

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

W każdym z nas drzemie Ciasteczkowy Potwór…

Masło ucieramy z puree z dyni i cukrem na puszystą masę. Dodajemy jajko i jeszcze raz miksujemy. Dosypujemy mąkę, proszek do pieczenia, skórkę z pomarańczy i przyprawę do piernika. Krótko miksujemy. Na koniec dodajemy kawałki gorzkiej czekolady, mieszamy. Z przygotowanej masy formujemy kulki, które ostrożnie spłaszczamy i umieszczamy w odstępach na blasze wyłożonej pergaminem. Ciasta pieczemy 10 min. w 200 stopniach. Następnie delikatnie przyciskamy je łyżką i przenosimy na kratkę do pieczenia. Przechowujemy w puszce lub słoiku. Takie to proste :)

Napar rozmarynowy

Porcja na kubek 500 ml – najlepiej z leśnym zwierzakiem! Od listopada napijesz się go w naszej for.restowej sklepo-kawiarni :)

Zagotuj wodę, w tym czasie do kubka włóż gałązkę rozmarynu, ziarenko kardamonu, kilka ziarenek kolendry, 1 gwiazdkę anyżu, plasterek pomarańczy, plasterek imbiru ze skórką. Zalej kubek wrzątkiem, poczekaj ok. 3 min. Na sam koniec dodaj do naparu miodu (opcjonalnie możesz dodać syropu daktylowego lub syropu z agawy).

Krok po kroku, a potem najprzyjemniejsze – rozgrzewająca degustacja :)

Przygotowywanie jedzenia może być naprawdę czystą przyjemnością, a tym bardziej jeśli jest ono zdrowe, pełne naturalnych składników i walorów smakowych klasy premium. Cieszcie się tą jesienią, to magiczna pora roku. Smacznego!

*Wszystkie jesienne przepisy przygotowała dla was Joanna Wątroba.

AP

Continue Reading

STYCZEŃ W PIGUŁCE

Jak co roku o tej porze przeżywam euforię bo najbardziej depresyjny miesiąc w roku – styczeń, właśnie zamienia się miejscem z lutym – niewiele lepszym, ale zawsze to kilka kroków bliżej do wiosny… ;)

Spokojnie, z tą depresją to tak pół żartem, pół serio. Po prostu czuję, że najwyższy czas wyspowiadać się z ciszy w social mediach. W końcu nie ma nic prostrzego jak zwalić poświątecznego lenia na zły humor i szarugę za oknem.

Processed with VSCO with a6 preset

kubek SKY IS THE LIMIT 

Nowy Rok w Nowym Jorku? Nie. W Ustrzykach Górnych (ejjjj ale też było spoko!) To zdjęcie którym przywitałam Was zaraz po głośnych fajerwerkach zrobiłam w marcu 2017. Wiedziałam jednak, że publikacja ‚SKY IS THE LIMIT‘ w t a k i e j scenerii, zasługuje na odpowiedni moment i właściwą oprawę. Chyba trafiłam, co? Proszę się przyznać, kto poczuł iskrę motywacji i rzucił się pędem po kartkę do zanotowania wszystkich noworocznych postanowień? (wpisujcie miasta w komentarzach na dole)

Processed with VSCO with a6 preset

 

Chwilę później, bo 3 stycznia otworzyłam drzwi zaspanego FOR.REST’a. Tak cichego i spowitego mrokiem, że aż żal było go budzić. Pierwsza kawa po dwutygodniowej, świątecznej rozłące smakowała dużo lepiej niż ta którą piłam w biegu między wydawaniem kurierowi ostatních, grudniowych paczek, a wiązaniem kokardek przy prezentowych torebkach.

kol01

1 – Nowy Rok w Ustrzykach Górnych, 2- błogie nicnierobienie, 3 – IKEA co najmniej raz w tygodniu, 4 – mini remonty

kol03

5 – odwiedzanie nowych miejsc, 6 – malowanie zamówień, ale już 'na spokojnie’, 7 – wysyłka do Czech (jak tak dalej pójdzie to niebawem zacznę malować kreciki… ;)), 8 – zima za oknem, a w FOR.REST zawsze zielono

Styczeń był super. Wszystko zwolniło i złapało oddech. W styczniu był czas na rozmowę z bliskimi i chwilę dla siebie; na podsumowania i kalkulacje; na nowe cele i mini remonty; na spanie do 10 i czytanie książek do 4. Styczeń 2018 był nagrodą za ciężką pracę jaką odwaliło się w 2017. Leniwy styczeń się należał.

kol04

1 – snap Ewy Chodakowskiej, 2 – nasz snap tryskający radością

Teraz gdy baterie naładowane można ruszyć z kopyta (dosłownie). Po pierwsze dlatego, że tydzień temu Ewa Chodakowska (kocham ją za to jej „ihaaa“) opublikowała na swoim instagramie TO zdjęcie, pokazując tym samym, że używa FOR.REST’owych miseczek. (Skakałam z radości jak dziecko!) A po drugie dlatego, z kopyta bo w wiosennej kolekcji (która już się tworzy) będzie koń i cała jego zgraja. Ale o tym niebawem.

kol06

1 – @natkontraktewicz, 2,3 – @karo.grenda

kol02

1 – @lilluck_ , 2 – @jbartnik.pl , 3 – @zmokotova , 4 – @queen_inred

Przyznam się też, że choć na instagramie nic nie publikowałam, to jednak na bieżąco wszystko śledziłam. Błogie leżenie bez cienia wyrzutów sumienia bardzo temu sprzyja. Zdjęcia i snapy z oznaczeniem @forrestdesign podglądałam nałogowo! Wybrałam nawet kilka które wyjątkowo skradły moje serce. Ich autorów proszę o maila na hello@forrestdesign.pl tam czeka Zuzia, która ma magiczny kod rabatowy na kolejne zakupy w FOR.REST :)

Dobra, koniec tego dobrego. Panie i Panowie wracamy do lasu!

/Dagmara

 

 

Continue Reading

miałam sen … w lesie wyrosła kawiarnia


forrest_kawa_3

Tak, miałam sen i ten sen się spełnił. W FOR.REST wyrosła kawiarnia! Odkąd FOR.REST mieszka na Nabielaka, zawsze brakowało mi czegoś, co mogłoby zatrzymać, choć na dłuższą chwilkę moich gości.

Nieraz częstuję ich herbatką lub orzeźwiająca lemoniadą. Jednak, to jeszcze nie zatrzymuje na tak długo leśnych gości. O poranku każdy z nas w biegu chce złapać kubek aromatycznej kawy. Natomiast wieczorem, udać się na pogaduchy z przyjacielem. Również chyba nie znam nikogo takiego, kto nie lubiłby czegoś przegryźć ze smakiem w towarzystwie natury, a FOR.REST już oficjalnie od niedawna stał się również kwiaciarnią!
W FOR.REST już od jakiegoś czasu zamieszkały roślinki. Są one idealnym dodatkiem do FOR.RESTowych doniczek. Obecnie cały SHOWROOM to jedna wielka miejska dżungla, dlatego prócz tego, że możecie przygarnąć jedno żyjątko do domu, to także w ich towarzystwie na wygodnym krzesełku lub hamaku napić się aromatycznej kawy. A kolejną nowością, związaną z kawiarnią jest nowa linia porcelany, która nadaje się na rynku gastronomicznym i hotelarskim. Zapraszamy kawiarnie, restauracje, gospodarstwa agroturystyczne i hotele do współpracy.
Z całego serca chcielibyśmy zaprosić Was do naszej kawiarni plenerowej w pracowni FOR.REST

już od 1 lipca 2017  na ul. Nabielaka 8/10 w Warszawie, działamy dla Waszego podniebienia!

Od poniedziałku do piątku: 10:00-18:00 oraz w soboty od godziny 10:00 do 16:00

Znajdziecie u nas aromatyczne espresso, mleczne cappucinno, orzeźwiające cold brew, przelewowa Etiopia, przepyszna lemoniada, domowe ciasto, dobra muzyka i oczywiście tona porcelany gotowa by zabrać ją do domu! :)

Kochani, z ogromną radością zapraszamy Was do FOR.REST cafe

Zabierzcie ze sobą znajomych, rodzinę i zwierzaki! do zobaczenia!

forrest_kawa_5 forrest_kawa_6

forrest_kawa_4 forrest_kawa_1

Continue Reading