Pracownia

Równie ważne co poprzednie miejsce w lokalu, jeśli nie najważniejsze… To tutaj wypalamy i pakujemy wszystkie produkty, które później idą do Was w Świat! Pracownia, bo o niej mowa ma ok. 15 m2 powierzchni, 3 metry wysokości i 4 okna. Wydaje się sporo, prawda? Szkoda tylko, że są one w wersji XXS!

Tutaj nie było dylematów co do koloru ścian – walczyłam o każdą formę rozjaśniania tego wnętrza, jaka tylko była możliwa – BIAŁO!

Użyliśmy zatem białej farby akrylowej oraz białej emalii olejno-ftalowej. Ta druga idealnie nadaje się do wszystkich pomieszczeń przemysłowych i warsztatowych. Dobrze odbija światło, a także doskonale zmywa się z niej brud – nawet ten największy! O fenomenalnym kryciu chyba nie muszę już zapewniać? Ponieważ trochę mi jej zostało, dałam ją rodzicom, którzy odświeżyli sobie zejście do piwnicy w naszym rodzinnym domu. Mama jest zachwycona efektem, a tata faktem, że tylko raz machnął wałkiem – kryło jak marzenie! No i wydajność farby pierwsza klasa. Pamiętajcie jednak o dobrym przygotowaniu podłoża – czyszczenie, zagruntowanie, a w przypadku istniejącej już lamperii zmatowienie papierem ściernym!

OKAY, ŚCIANY MAMY. TERAZ CZAS NA MEBLE! 

Czego potrzebujemy?

o DUŻY REGAŁ, który pomieści wszystkie kartony, stretche, taśmy, tektury, papiery pakowe i gotowe produkty, czekające na swoich nowych właścicieli. Regał zrobił mój tato ze stalowych kątowników z odzysku oraz półek skręconych ze starych desek, które mieliśmy w garażu. Trzeba było je zeszlifować, pociąć i skręcić – trochę zabawy, zszargane nerwy (takie życie perfekcjonisty… ;)) ale koszty żadne! Tatuś spisał się na 6+!

 

o DWUSTRONNY STÓŁ NA MIARĘ wykonany ze sklejki na 2 koziołkach (takich samych jak te, które są pod stołem biurowym, czyli z możliwością regulacji wysokości). Tutaj akurat naprawdę ważna jest odpowiednia wysokość blatu, bo przy całym dniu pakowania na stojąco trzeba pamiętać o prostej postawie! Dodatkowa półka z uchwytem na ręczniki pozwala na szybkie rozwijanie papieru do pakowania, a koszyk ze sznurkiem jutowym sprawia, że sznurek rozwija nam się właściwie sam.

o DODATKOWY REGAŁ – miejsce na drukarkę, papiery, dokumenty, wzorniki, kable i inne szpeje. Regał IVAR jest niesamowicie pojemny, a drewno, z którego jest wykonany, ociepla białe, choć wciąż dość ciemne i ponure pomieszczenie.

o REGAŁ SUSZARNIA + PIEC – metalowy regał to miejsce na wypoczynek dla zgrzanych zwierzaków, które dopiero co opuściły piec. My wypalamy tylko rysunki, nie samą ceramikę dlatego regał może być metalowy np. HYLLIS. W innym wypadku konieczny byłby regał drewniany!

o DODATKOWY STÓŁ (PRODUKCJA) – tutaj będziemy szlifować deski kuchenne, no i rozlewać oleje do ich konserwacji, oczywiście. Jednym słowem SPA dla naszych drewnianych zwierzaków, bo o nie też trzeba zadbać!

NO I JAK? CO SĄDZICIE O TYCH ROZWIĄZANIACH? JAK WY URZĄDZILIBYŚCIE WASZ WARSZTAT DO PRACY? 


I would say, it’s the most important place in FOR.REST.  This is here where we pack FOR.REST products to send them to the World!

The room’s originally quite dark, so we did our best to make it as bright as possible. How do you like the final result? What are your impressions?

What do we have here?

  • Huge bookcase, but not for books, not in the least ;)
  • “Two-side” table for packing your orders
  • An extra bookcase for the most (and not so much) important stuff
  • A bookcase made of metal and a furnace
  • Smaller, white table – we’ll polish your cutting boards on it

So? How is it? We would love to know your opinion!

Continue Reading