ROŚLINNA REKRUTACJA

Znacie to? Chcesz kupić nową roślinę do swojej domowej dżungli. W internecie znalazłeś ostatnio śliczną alokazję z prążkowanymi łodygami, ale czy przypadkiem ta roślina nie potrzebuje dużo światła? Słońce w Twoim domu to rzadki gość… A może to Twoja pierwsza roślina i po prostu chcesz się dobrze przyszykować do nowej roli – opiekuna zielonej istoty :) Jak się do tego zabrać?
Pomożemy Wam odnaleźć w się w tych  przygotowaniach i zrobić przemyślane zakupy, tak, aby Twoja nowa roślina trafiła na idealne dla siebie warunki, a Ty byś mógł długo cieszyć się jej pięknem i towarzystwem.

Na kwietniku na stoliku czy na ścianie na makramie? ;P

Co mamy

Będąc w domu zastanów się, w którym miejscu chciałbyś postawić roślinę. Pomyśl, który kąt, regał lub parapet Twoim zdaniem wygląda pusto i zyskałby na odrobinie zieleni. Zrób zdjęcie temu miejscu, obszerne, tak żeby było widać podłogę i sufit, otoczenie wokół (kaloryfer, okno). Zastanów się jakie nasłonecznienie ma to pomieszczenie – czy jest to północ, południe a może wschód lub zachód. Wybierając się do kwiaciarni i pokazując sprzedawcy takie zdjęcie, w dużym stopniu ułatwiasz właściwe doradztwo :)


Widok na cały pokój lub balkon jest ok.


1 – tak, 2 – nie

Może to być także zdjęcie samego punktu, w którym roślina ma się pojawić, ale pamiętaj by na zdjęciu był widoczny także obszar wokół.

1 – tak, 2 – nie ;)

Co chcemy

Teraz zastanów się jaki kształt ma mieć Twoja wymarzona roślina. Czy ma być duża czy raczej mała? Czy ma być w formie drzewa, a może bardziej kolista? A może zawsze chciałeś mieć  jakiś wiszący i pnący okaz? A liście – duże liście czy lepiej gęste, a drobne? Pomoże Ci to lepiej sobie wyobrazić jak chcecie żeby wyglądał Twój zielony kącik i tym samym będzie Ci łatwiej poczuć pewny grunt pod nogami po przekroczeniu sklepu z roślinami. Kiedy dojdziesz do siebie po pierwszej ekscytacji, będziesz dalej wiedział czego szukasz, a kompulsywne zakupy nie będą Ci straszne.

1 – bluszcz, 2 – alokazja zebrina,
3 – paproć, 4 – aglaomena

Co możemy dać

Najważniejsze jeszcze przed nami. Podejdźmy do tematu realnie. Jak często będziemy pamiętać o roślinie? Czy będziemy ją podlewać regularnie, czy absolutny maks dla nas to co 2 tygodnie? Czy zraszanie rośliny to już za dużo? Czy będziemy zraszać roślinę, podcinać ją? A możemy chcemy taką, która nie wymaga od nas żadnej uwagi? Roślina może mieć dobrej miejsce, ale to od nas zależy czy będzie pięknie rosła. Pozostawiona sama sobie bez naszej pielęgnacji szybko zmarnieje. Są jednak pewne gatunki dużo bardziej wytrzymałe chociażby na przesuszenia. Dlatego też tak ważne jest, aby szczerze zastanowić się nad tym jak bardzo jesteśmy w stanie się zaangażować.

Sukulenty lubią parapety i mało wody :)

 

Zakupy w trzech krokach

Zrób zdjęcia, wydrukuj i wypełnij nasz kwestionariusz. Jest on dla Ciebie, ale możesz jak najbardziej zabrać go ze sobą do nas na Nabielaka lub innej kwiaciarni – będzie Wam dużo łatwiej wspólnie odnaleźć dla Ciebie „tę jedyną” ;)

pobierz tutaj

AP

Continue Reading

PORA NA PRZESADZANIE

Jednym z najczęściej zadawanych pytań jakie słyszymy w trakcie finalizowania zakupu nowej rośliny – zaraz po „jak trzeba ją podlewać?” i „czy potrzebuje dużo światła?” – jest „czy trzeba ją przesadzić?”. Przez całą zimę chórkiem odpowiadałyśmy, że na razie czekamy do wiosny, roślinki śpią. Ale okoliczności ulegają zmianie, nadchodzi wiosna :) Wiosna to czas metamorfoz, czas odnowy i powitanie słońca. Dlatego, jeśli od jakiegoś czasu zasadzasz się na małe lub duże przesadzanko, to ta wiadomość Cię ucieszy – tak, to już, mamy zielone światło!

Powrót do czasów piaskownicy. Brudzimy rączki!

 

Dobrze jest zapuścić korzenie

Przełom lutego i marca to najlepszy czas żeby zabrać się do przesadzania roślin, a przy tej okazji także do pozyskiwania sadzonek. Później roślina może wejść w okres wegetacyjny, a wtedy ingerencja może osłabić naszego zielonego przyjaciela. I najważniejsze – które rośliny powinniśmy przesadzać? Na pierwszy ogień idą wszystkie nowe okazy. Plastikowe osłonki, w których kupujemy rośliny powinniśmy traktować jako transportery lub tymczasowe rezydencje. Dalej w kolejce czekają te kwiaty, które nie mieszczą się w swoich aktualnych doniczkach – ziemia w doniczce to głównie splątane, zbite korzenie, a nasza roślinka ma dużo nowych pędów. Ostatnia grupa to mizerniaki, czyli wszystkie te biedaki, którym potrzebny jest wstrząs reanimacyjny – powodem może być wyjałowiona ziemia czy gnijące korzenie – takie przypadki aż same się proszą o „przesiadkę” ;)

Kiedy od dawna jesteś na coś gotowy
i aż przebierasz korzonkami z ekscytacji :D

Przygotuj się

Przesadzaną roślinę dzień wcześniej należy obficie podlać. Chronimy w ten sposób bryłę korzeniową przed rozpadaniem. Nowa doniczka powinna mieć ok. 4 cm więcej od tej, z której przesadzamy roślinę. Ważne jest, aby doniczka była (przynajmniej od wewnątrz) nieszkliwiona, czyli „oddychająca” – wszystko inne traktujemy jako osłonki na doniczkę. Przesadzając kaktusy lub inne kłujce najlepiej robić to w rękawicach i zabezpieczając roślinę papierem. Zabierając się za bardzo rozłożyste okazy dobrze jest je wcześniej delikatnie związać.

Przygotuj stanowisko – najlepiej wyłożyć blat lub podłogę gazetami, będzie mniej sprzątania.

To nic trudnego

Gotowi? Dobrze :) Zatem przesadzamy, krok po kroku.

Krok 1.
Jeśli przesadzamy do starej, wcześniej używanej doniczki dokładnie ją myjemy – można użyć do tego np. szczotki do mycia naczyń. Nowe doniczki (jeśli są to doniczki nieszkliwione) moczymy przez noc w wodzie.

Krok 2.
Na dnie doniczki szykujemy drenaż – kamyki , keramzyt, gruby żwir. Mogą to również być skorupki po rozbitej glinianej doniczce. Drenaż powinien mieć grubość ok. 3 cm. Służy on do odprowadzania nadmiaru wody i hamuje wypływanie razem z nią ziemi z doniczki.

Krok 3.
Opukując ścianki doniczki ostrożnie wyciągamy roślinkę. Uwaga! Nigdy nie obcinamy zdrowych korzeni, które wrosły w starą doniczkę. W takiej sytuacji najlepiej jest zbić doniczkę, niż mocno okaleczać kwiat.

Krok 4.
Przesadzanie to także ważna wymiana ziemi. Pamiętaj by przedtem dowiedzieć się jaka ziemia jest właściwa dla waszego okazu. Zbite korzenie rozdzielamy za pomocą patyczka. Nadgnite korzenie obcinamy ostrym nożem.

Krok 5.
Wkładamy roślinę do nowej doniczki na warstwie świeżej ziemi. Następnie obsypujemy roślinę po bokach nową ziemią delikatnie ją ubijając.

Krok 6.
Podlewamy roślinę. Po przesadzeniu najlepiej przez pierwsze 2-3 dnia postawić ją w miejscu z dala od źródeł ciepła i bezpośredniego słońca.

Et voilà!

AP

 

Opracowano na podstawie fragmentu książki „O roślinach. Domowa uprawa”, Radosław Berent, Łukasz Marcinkowski; Full Meal 2017

Continue Reading

PYSZNIE I ZDROWO

Coraz więcej z nas zwraca uwagę na to co je. Wszystkim nam oczywiście zależy na tym aby dogodzić swoim kubkom smakowym, ale już nie zawsze dbamy o to żeby to co jemy było na pewno zdrowe. Czy jesteś mięsożercą czy wegetarianinem lub nawet weganem, niektóre zasady zdrowego żywienia są aktualne dla nas wszystkich – jedz śniadania, pij dużo wody,  jedz mało a często, owoce i warzywa to podstawa, unikaj cukru, im mniej soli tym lepiej – można by długo wymieniać.
Zastanawialiśmy się się jak jeszcze urozmaicić nasze propozycje „na ząb” w for.restowej kawiarni – żeby nie tylko Was słodzić, ale też zdecydowanie nie głodzić. Idzie wiosna – jeszcze nie lato – ale zaraz się zacznie zrzucanie przez panie zimowych jakby-krągłości („jakby”, bo zazwyczaj nic tam nie ma ;D), a na targach i bazarkach pojawią się pyszności prosto z pola. My na początek skupimy się na 6 wyżej wymienionych zasadach. Zapraszamy do pichcenia z nami oraz „na gotowe” na Nabielaka!

Mniam!

Ciastko zlepione, ciasto nieposłodzone

Nie chodzi tu wcale o kulinarne wpadki. Gotowanie i pieczenie może być naprawdę łatwe i przyjemne. I przede wszystkim zdrowe! Przygotowanie – level przedszkolny, efekt – powalający! Zaczynamy od ciasteczek :D

Każde jest inne!

Ciasteczka owsiane z rodzynkami
2 garści płatków owsianych
1 garść rodzynek
2 łyżki sezamu
4 łyżki miodu
2 łyżki wody

Mieszamy wszystkie składniki na klejącą się papkę. Rozsmarowujemy na wyłożonej pergaminem blasze i pieczemy 45 minut w 160 st. C. Zaraz po wyjęciu z piekarnika kroimy chrupiący blat na kwadratowe lub prostokątne batony i pozostawiamy do wystygnięcia. Do masy możemy też dodać posiekane orzechy, suszone żurawiny lub morele.

Z naszych statystyk wynika, że jedynym z Waszych ulubionych ciast, które możecie zjeść u nas w for.reście jest nasze wegańskie banoffee bez cukru! Tak, dobrze przeczytaliście – ostatnio wśród naszych wegańskich i bezglutenowych ciast pojawiły się ciasta bez dodatku cukru, a jednym z nich jest właśnie wegańskie banoffee. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami ;)

Szczerze? To też moje ulubione :)

Spód do ciasta: 80 g migdałów, 160 płatków owsianych bezglutenowych, kakao, 60 g roztopionego oleju kokosowego, szczypta soli

Krem: 2 szklanki daktyli, 3 łyżki masła orzechowego

Spód: Wszystkie składniki miksujemy – powinna nam wyjść konsystencja mokrego piasku. Wykładamy foremkę masą. Pieczemy przez 20 minut w 180 stopniach.

Góra: Daktyle moczymy we wrzątku ok. 30 minut. Namoczone daktyle miksujemy razem z masłem orzechowym – wodą z namoczonych daktyli regulujemy konsystencję kremu. Masę wykładamy na upieczony spód. Pokrojone banany układamy na kremie i posypujemy gorzką czekoladą.

Smacznego!

Zjedz kanapkę

Już od najbliższego poniedziałku zjecie u nas na śniadanie pyszną kanapkę wege lub wegan :D Kanapki będziemy zawsze przygotowywać rano ze świeżych produktów oraz wcześniej przyrządzonych przez nas past lub marynowanych czy pieczonych warzyw.

Na pierwszy rzut mamy dla Was dwie propozycje :)

Kanapka wegetariańska
kozi ser, marynowane buraki, rukola, czarnuszka

Kanapka wegańska
hummus, czarne oliwki, kmin rzymski, słodka papryka. sezam, natka pietruszki

Zapraszamy na degustację! Powiecie nam czy dobre ;)

AP

Continue Reading